Przewodnik zauważa samotną dziewczynkę
Kiedy grupa harcerzy wracała ze szczytu Połoniny Wetlińskiej do Przełęczy Wyżnej, ich przewodnik zauważył, że za nimi podąża mała dziewczynka bez opieki. Dziecko nie było w stanie udzielić odpowiedzi na pytania o swoje imię, miejsce zamieszkania czy o lokalizację rodziców. Zaniepokojony przewodnik zawiadomił policję, która przybyła na przełęcz.
Co z rodzicami?
Gdy policja zaopiekowała się dziewczynką, przyznała ona, że ma 10 lat i jest z Warszawy. W Bieszczady przyjechała wraz z ojcem i młodszymi braćmi na wakacyjną wycieczkę. Podczas wspinaczki na Połoninę Wetlińską, dziewczynka poczuła się zbyt zmęczona, by kontynuować wędrówkę czerwonym szlakiem, który planował ojciec. Poprosiła o powrót do schroniska. Ojciec kazał jej wrócić samodzielnie i znaleźć transport do Wetliny na własną rękę
Nieodpowiedzialność czy brak świadomości?
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze dzięki czujności przewodnika. Ojciec został ściągnięty z gór, a matka dziewczynki poinformowana o sytuacji. Teraz sprawą zajmie się także sąd rodzinny.
Źródło: podkarpacka.policja.gov.pl
Dodaj komentarz